Dlaczego Morze Sargassowe – dlaczego uważa się za wyjątkowe?

mariusz
morze sargassowe

Morze Sargassowe to jedno z bardziej tajemniczych miejsc związanych z wodą na świecie. Wynika to nie tylko z tego, że należy do oceanu, ale też z uwagi na nietypową faunę i florą. Spotkać można tu gatunki niedostępne na żadnych innych wodach świata. 

Zapraszamy do lektury artykułu, który jest owocem naszego partnerstwa z muzea.com.pl

Morze Sargassowe – nietypowe położenie  

Morze Sargassowe jest nietypowym akwenem, bo należy niejako do Oceanu Atlantyckiego. Nie jest umieszczone jednak przy lądzie, ale w zasadzie w głębi wód. Naukowcy postanowili wyróżnić je ze względu na swoją różnorodność, która dotyczy fauny i flory. Morze Sargassowe rozciąga się na zachodniej części Atlantyku, pomiędzy 20N i 35N oraz 30W i 70W jeśli chodzi o współrzędne geograficzne. Rozpościera się od zachodniej strony wysp Bahama, gdzie ciągnie się aż do Bermudów i Azorów. Wpływa to mocno na atrakcyjność tych miejsc pod względem turystycznym. 

Określenia granic Morza Sargassowego nie jest proste i dostarcza trudności geografom. Wskazówką są otaczające akwen silne prądy powierzchniowe. Mowa tu o prądzie Zatokowym (Golfsztrom), Północno-Równikowym i Kanaryjskim. Ciężko jednak do końca określić jak blisko Stanów Zjednoczonych znajduje się morze. Lepiej można to ustalić na podstawie miejscowej roślinności oraz nietypowych zwierząt. 

Morze Sargassowe – warunki naturalne 

Morze Sargassowe jest także wyjątkowe ze względu na nietypowe warunki, w których żyje fauna i flora. Jest to naprawdę ogromna powierzchnia, gdzie mowa o 6-7 milionach km². Jest to zatem obszar 20-krotnie większy od całej Polski. Co prawda morze otaczają silne prądy powierzchniowe, ale wewnątrz jest w zasadzie bezwietrznie oraz cicho. Wysokie są również temperatury, gdzie średnia temperatura latem dochodzi do 28°C. 

Zobacz też:  Morze czerwone: cudowne rozstąpienie wód dla izraela

Czysta woda należy do jednej z najbardziej przejrzystych toni świata. Wyjątkiem są miejsca występowania glonów. Nietypowe jak na te rejony świata jest zasolenie, które bardziej przypomina morza wewnątrz kontynentów. W niektórych miejscach dochodzi ono do 37 promili. 

Morze Sargassowe – fauna i flora 

Morze Sargassowe jest nietypowe jeśli chodzi o faunę i florę morską z dwóch powodów. Po pierwsze to tutaj spotykają się węgorze z niemal całego świata. Osobniki z obu Ameryk, Europy i Azji trafiają tu na siebie w celu rozmnażania. Dzieje się w to zasadzie raz w ich życiu i nosi to nazwę tarła. Po odbyciu podróży i okresu godowego większość osobników umiera. Prawdopodobnie do takiej sytuacji doprowadziły idealne warunki morza, gdzie jest spokojnie, ciepło i czysto. Ten sam proces dotyczy wielu ryb np. kongerów albo innych gatunków węgorzokształtnych. 

Ciepłe warunki morza sprzyjają również rozwojowi roślinności. Dotyczy to zwłaszcza największego na świecie zbiorowiska różnych glonów, sinic oraz wodorostów. Rozwinęły się tu zwłaszcza brunatnice – glony rodzaju Sargassum. Przypominają one winogrona, które unoszą się na powierzchni wody za sprawą pęcherzyków gazu. Mogą one ciągnąć się na wiele kilometrów, przez co dają wrażenie gładkiej powierzchni morza. Do akwenu trafia wiele innych gatunków zwierząt i roślin przez otaczające go prądy powierzchniowe. To znacznie lepsze miejsce do rozmnażania się i egzystowania niż niespokojny Ocean Atlantycki. 

Morze Sargassowe – fascynujące legendy 

Morze Sargassowe to dość nietypowy akwen, dlatego na jego temat narosło wiele legend. Jedną z nich jest historia Trójkąta Bermudzkiego, który leży w jego okolicy. W przeszłości znikało tu mnóstwo statków, okrętów oraz samolotów, a geneza tych zjawisk zawsze budziła sporo znaków zapytania. Średnia zaginięć jest tu zdecydowanie większa niż w przypadku innych wód. Trójkąt Bermudzki umiejscowiony jest dokładnie pomiędzy Florydą, Bermudami i Puerto Rico.

Zobacz też:  Morze Jońskie – co warto wiedzieć o tym popularnym miejscu?

Inną legendą Morza Sargassowego jest słynny statek, którego zwano Latającym Holendrem. Podobno jego spotkanie zawsze wróżyło nieszczęście, a nawet śmierć. Historia stała się popularna już w XVII wieku i wiązała się legendarnym kapitanem Hendrikiem Van der Deckenem. Podobno wzbudzał on strach nie tylko na Morzu Sargassowym, ale również na lądzie. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz też